czwartek, 20 lutego 2014

24 rozdział

-A ja się cieszę że mam ciebie -pocałował mnie w czoło
-może obejrzymy jakiś film ? 
-nie wiesz co Lou jestem zmęczona , pójdę się położyć.
-Ok , dobranoc aniołku 
-dobranoc -rzuciłam idąc na górę po schodach , weszłam do mojego pokoju i opadłam na łóżko 

**************około 2 godzin później ************************

Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek , 22:30 super czyli zapowiada się nie przespana nocka. Leżałam chwilę wpatrując się w sufit , lecz znudziło mnie to i postanowiłam poszukać Lou . Szłam cicho po schodach ponieważ usłyszałam rozmowę , zatrzymałam się żeby zobaczyć z kim rozmawia chłopak o tej godzinie . Zobaczyłam jego i El , postanowiłam nie przeszkadzać i podsłuchać o czym mówią .
-Louis popieprzyło cię -wydarła się dziewczyna 
-Cicho bądź El , bo obudzisz Nessie 
-Myślałeś że się nie dowiem ? -powiedziała już trochę ciszej 
-Nie wiem 
-A pomyślałeś chociaż o niej jak to zrobiłeś ? -nic nie odpowiedział -KURWA Louis słuchasz mnie w ogóle ? -zapytała zdenerwowana dziewczyna 
-Jak ja mogłem jej to zrobić...
-Właśnie nie wiem , dopiero tak się o nią starałeś a teraz ...-zanim dokończyła chłopak jej przerwał 
-CICHO , jeszcze cię usłyszy 
-I zamierzasz tak to zostawić ? 
-powiem jej w odpowiednim momencie -odważnie postanowiłam wejść do kuchni i zapytać o co chodzi 
-to będzie odpowiedni moment żeby jej powiedzieć że ją zdradziłeś ? -gdy to usłyszałam miałam ochotę się wycofać ale było już za późno , oczy chłopaka wbiły się w moją sylwetkę 

-Nessie j..ja ...-wybiegłam z domu usłyszałam za sobą tylko ciche ''zajebiście'' z ust chłopaka ,usiadłam na schodach przed nim kiedy zdałam sobie sprawę że to moje mieszkanie . Wszystkie wspólne chwile powróciły .Zaczęłam ryczeć jak głupia , a myślałam że już wszystko się ułoży że będziemy razem szczęśliwi a tu wszystko jak zawsze się zjebało . Usłyszałam skrzypienie drzwi , starałam się udawać twardą i nie płakać . O super zacznie się daj mi wytłumaczyć , wybacz mi i te gówna Chłopak staną przede mną .
-Nessie 
-Nie , nie wybaczę ci 
-Wcale nie chcę cię o to prosić 
-To czego chcesz ? 
-wytłumaczyć ci wszystko
-po co ? co to da ? 
-chcę żebyś wiedziała jak było -nie wytrzymałam , strumień słonych łez popłyną po moich policzkach -nie płacz nie warto przez takiego skurwiela jak ja.
-masz rację nie warto 

-czy mogę ? -zapytał pokazując palcem na miejsce na schodach obok mnie 
-t..tak
-Ja chciałbym ci wytłumaczyć co tak naprawdę się stało
-dobrze , słucham 
-ja nie chciałem tego zrobić , tylko tak jakby zostałem zmuszony ...
-co ? ale jak ?
-no b..bo ja musiałem to zrobić dla ciebie
-co ty pierdolisz Louis ?


-żeby cię chronić , rozumiesz ?
-no właśnie nic nie rozumiem. ..



*********************************************************************************
Siemka :D
Jakoś napisałam ten rozdział ale ostatnio nie mam weny.
I zastanawiam się nad zawieszeniem bloga ;/
Ale trochę szkoda to zrobić :*
2 kometarze i NEXT :3 

4 komentarze:

  1. Ej nie rób tego ;c Prowadź go dalej ;D on jest świetny ;3 Jeszcze o moi Lou ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam kilka uwag.
    Nawiasem mówiąc; Błędy! Czytając to zauważyłam trochę błędów, jestem na nie 'uczulona'. Przecinki! Zawsze stawiaj po wyrazie, nie stawiając odstępu! (np.) 'dom,'
    a nie 'dom ,' tak samo z kropkami. Jeszcze jedno. Pisz dłuższe rodziały!
    Wiem, że wyjdę na czepialską ale jeśli chcesz zyskać więcej czytelników musisz się dostosować do moich rad. BARDZO Podoba mi się rozdział, czekam na next'a :D
    Nie odchodź, nie warto, wspaniały blog, design i ogólnie tu przyjemnie.
    Zapowiada się ciekawie, już biorę się za rozgłaszanie bloga :))
    Pozdrawiam, adminka lavenda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam do siebie i liczę na rewanż skomentowania i ocenienia http://true-life-directioner.blogspot.com/
      http://vampire-hazza.blogspot.com/
      ~ adminka lavenda

      Usuń
    2. Tak wiem. Jest tych błędów sporo ale staram się je poprawiać. Nawet nie wiesz jaka była moja reakcja jak zobaczyłam w twoim poście na fb mój blog. Masakra! Dziękuję <3

      Usuń