piątek, 27 grudnia 2013

9 rozdzial

-tak wiem ale ten jest inny 
-co jak to ?!
-nie wiem , to dziwne uczucie Ness 
-wiem , niestety je znam -tym właśnie uczuciem darze Louis ' a 
-co , czekaj co ?
-nieważne.-zapomniałam przecież Bella nie wie o Lou , przynajmniej tak  mi się wydaję.
-Nessie !!! O kim ty mówisz ?!
-Um Ee bo wiesz j..ja ..- nie potrafiłam wypowiedzieć jego imienia , to straszne jakby gardło zostało zatkane przez ogromnego ziemniaka.
-Ness kto ??kim on jest . ?
-L..Louis - dałam rade , nie wieże 
-Co ? O ja super !
-Bella nie nakręcaj się nic z tego nie będzie 
-Co ? Dlaczego ?!
-Wiedziałaś o Eleanor ?! -jeśli ona wiedziała to ja się chyba załamie.
-Tak ,wiedziałam 
-Jezu  Bella dlaczego ?! Dlaczego mi nie powiedziałaś ?! -czułam
Jak w tym momencie do moich oczu napływają słone łzy. 
Dlaczego ona mi nie powiedziała , przecież ona widziała 
Jak bawiłam się z nim całą noc .
-Nessie wybacz mi , proszę -obie teraz płakałyśmy . Ja wybiegłam 
Z mieszkania .Poślizgnęłam się na schodach i upadłam .
-Ała kurwa , ale boli ...grr
-Ness co z twoją nogą ?! -usłyszałam przerażony głos Belli 
-To nic strasznego , prosze pomóż mi wstać .
-Okej , mocno cię boli ? Zadzwonić po lekarza ?!
-Nie wcale nie boli .-tak boli w cholerę ale nie potrzebuje lekarza .
Bell pomogła mi wejść do środka . I położyła mnie a łóżka .
Wyszła z pokoju a ja usłyszałam jakiś męski głos , i jego rozmowę z przyjaciółką ,,Co jest z Ness  ? O co chodzi ? Po co dzwoniłaś ? '' słyszałam przejęcie w jego głosie , poznałam go to jest Louis .
Po chwili chłopak wparował do mojego pokoju .
-Ness nic ci nie jest ?
- NIE , nic mi nie jest .
-Martwiłem się 
-Louis ja myślę , że nie powinniśmy się spotykać 
-C..co , co jak to ?
-Ty masz dziewczynę , Eleanor ...
-Ness , ale ja cię Kocham .
-Lou ja cb też , ale nie możemy . 
-Nessie proszę cię , nie mów tak ...





     2komentarze i next *.*










niedziela, 22 grudnia 2013

8 rozdział

-Nic się nie stało , z resztą rozumiem cię - powiedział Lou .
-A ja nie rozumiem ciebie , i twojego zachowania , o co chodzi Lou ?
-Nie do końca cię rozumiem ?!
-No ja , ty i jeszcze Eleanor ?
-Skąd wiesz jak się nazywa ? -no właśnie przecież on nie wie
-Ktoś mnie potrącił i ...
-Co zrobił ?? Nessie nic ci nie jest ?! Jedziemy do lekarza !!! -o boże mogłam się domyślić że on tak zareaguje  , ja sama bym tak zareagowała gdyby jego coś potrąciło .
-Nie , nigdzie nie jedziemy ... dasz mi dokończyć ?
-tak proszę !
-Więc jak już mówiłam ktoś mnie potrącił i Eleanor mi pomogła , opatrzyła moje rany , trochę rozmawialiśmy o nas , o was i zawiozła mnie pod wasz dom ...
-i wtedy Niall ...
-Niall nic nie zrobił , to przez te prochy !!! Co on z sobą robi ?!
-Spokojnie Nessie ! Pogadam z nim jak dojdzie do siebie .
-Dobrze - reszta drogi minęła w milczeniu , jak byliśmy na miejscu , wyszłam z samochodu a Lou odjechał , usiadłam na schodach przed domem i odpaliłam szluga . Siedziałam tak jakieś 15 minut  i myślałam o całej tej historii z Niallem , moje przemyślenia przerwał głos mojego iPhona . Otworzyłam białą kopertę ...


Nadawca :
Odbiorca: Nessie

                                 ...Możesz mnie zacząć obwiniać za stan twojego blondaska , uważaj dopiero się
                                    rozkręcam . Suko !!  //M...

 Teraz się zaczynam bać to ten cały ,,M'' jeszcze wymyśli , zgasiłam fajkę i weszłam do mieszkania Bell siedziała na kanapie cała w łzach .
-Bell co się stało ? - nie uzyskałam żadnej odpowiedzi oprucz echa odbijającego się od ścian wielkiego salonu . Podeszłam do przyjaciółki i przytuliłam ją .
-Nie wiem co się stało , ale będzie dobrze
-O...on mnie zostawił ..
-Jeju Bella nigdy nie rozpaczałaś nad facetem , nie ten to inny ...



:D :D :D 2 komy i NEXT :D





piątek, 20 grudnia 2013

7 rozdział

Biegłam i biegłam właściwie to nie widziałam nic przez łzy w oczach . Nadal nie mogę uwierzyć że Louis mi to zrobił , nie wiem jak mógł ja chyba bym nie potrafiła mu zrobić czegoś takiego przecież go kocham?! Chwila , chwila czy to na pewno jest uczucie zwanie miłością ? Nie wiem bo tak na prawdę to nigdy go nie doświadczyłam . Jejciu jaka byłam głupia !! To straszne uczucie smutku nie wiem jak długo to wytrzymam . W pewnym momencie zobaczyłam dwoje świateł zmierzających w moją stronę a zaraz po tym poczułam silny ból który obejmował całe moje ciało ... Nie wiem co się działo dalej ale obudziłam się w samochodzie , nie wiem gdzie jadę , ani kogo to auto ,a co ciekawsze nie wiem też kto jest jego kierowcą . Podparłam się delikatnie na łokciach i zobaczyłam dziewczynę która wcześniej była u chłopców w domu , najwidoczniej zobaczyła że się obudziłam ale dalej kierowała pojazdem z takim skupieniem jakby nikogo nie było w aucie prócz niej .
-Jak się czujesz ? - zapytała po chwili i głośno westchnęła
-Czy ty mnie porywasz ? -dziewczyna po moim pytaniu zaczęła chichotać pod nosem
-dlaczego tak twierdzisz ?
-bo nie wiem co robię w twoim aucie ??!
-znalazłam cię na ulicy całą zakrwawioną , opatrzyłam ci rany i postanowiłam zawieźć do domu ...
-wiesz gdzie mieszkam ?
-nie niby skąd ?
 -to gdzie chcesz mnie zawieść?
-skoro już się obudziłaś to może ty mi powiesz ?  Może do Louisa ?
-Kim dla niego jesteś ?
-yy ja j...jestem właściwie to sama nie wiem .
-ja też .
-Eleanor Candler -powiedziała po czym podała mi swoją delikatną dłoń
-Nessie Side
-posłuchaj , Louis cię kocha i mam nadzieje że będzie z tobą szczęśliwy skoro wybrał ciebie zamiast mnie .
-ale ja myślałam że ty i on t..o to was coś ł..łączy
-niestety nie , już nie
-to przeze mnie prawda ?
-tak ale to już nie ważne . Chcę tylko aby był szczęśliwy - zostawił tak idealną kobietę dla mnie ale to jest przecież chore , po co on to zrobił nie wieże w to że mu na mnie bardziej zależy , właśnie w ty momencie dziewczyna zatrzymała się pod ich domem . Wyszłam z auta i pomachałam jej na pożegnanie co ona również uczyniła . Weszłam do środka jak zwykle bez żadnego pukania czy czegoś w tym stylu , a w środku zastałam nachlanego i na jaranego Niall'a zajebiście . Podeszłam do niego
-Ej człowieku co ty wyprawiasz !?
-Ooo hej maleńka
-Boże weź to odłóż  .!
-Nie - usiadłam obok niego i zrzuciłam wszystkie  butelki ze stołu jednym machnięciem ręką -teraz to mnie wkurwiłaś ostro panienko !-krzykną po czym złapał moje nadgarstki tak mocno że wydawało się jakbym straciła czucie w dłoni
-Boże Niall puść mnie . ! To boli !
-Ma boleć -krzykną po czym przycisną moje ciało swoim
-Niall proszę przestań ! - Na to wszystko weszła reszta chłopaków , gdy zobaczyli co blondyn wyprawia natychmiast go ode mnie odciągnęli , a Louis zawiózł mnie do domu
-dziękuje - powiedziałam , dalej siedzieliśmy w ciszy droga do mojego domu strasznie mi się dłużyła
-przepraszam za przedtem - powiedzieliśmy równocześnie ...


Hej , hej , hej kolejny rozdział pojawi się już jutro taki bonus przed świąteczny codziennie rozdział :D
Komentujcie proszę :**




 

środa, 18 grudnia 2013

6 rozdział

Gdy już byłam na miejscu , weszłam do mieszkania ale tam było pusto zadzwoniłam po Louisa aby po mnie przyjechał i pojechaliśmy do nich . Jak weszłam do ich domu tam panował kompletny chaos , a konkretniej chłopcy właśnie mieli bitwę o pilota .
-Cześć -powiedziałam ale nikt mnie nie słyszał -Halooo dzień dobry chłopcy -krzyknęłam co okazało się kolejnym nie powodzeniem -No ja pierdole chłopaki -wydarłam się i zasłoniłam im telewizor , trochę mnie poniosło ale wkurzyli mnie i w końcu wybuchłam
-H..he ...hej N..Nessie -powiedział troszeczkę wystraszony Zayn
-Cześć mała dobrze się czujesz ? -zapytał mnie Niall , a ja z lekkim poirytowaniem odpowiedziałam
-Czy ja się dobrze czuje ? Boże to wy od 10 minut kłócicie się w najlepsze o pilota a ja próbuje tylko wam powiedzieć ,,cześć ''
-dobrze nie denerwuj się  i usiądź sobie kotek - lubię jak Louis mówi do mnie w ten sposób
-To może ja pójdę coś zrobić do jedzenia - zawołał Liam
-dobry pomysł ...dawno nie jadłem -rzucił Niall
-Nie kurwa w ogóle 5 minut temu żarłeś bigos -wykrzyczał mu w twarz Harry -po czym wszyscy wybuchli śmiechem oprócz mnie
-Lou ?
-tak ?
-Oni tak zawsze ?
-no niestety -oglądaliśmy jakąś komedie kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi .Lou otworzył drzwi
-Cześć Kochanie -powiedziała kobieta o długich brąz włosach i szczupłej figurze po czym pocałowała chłopaka dość namiętnie .
-yy Hej , musimy pogadać - powiedział do niej chłopak i pociągną ja za rękę na górę . Ja spojrzałam na chłopaków ze łzami w oczach
-Co to kurwa było ? Kim ona jest ?-nie uzyskałam odpowiedzi przez chwile siedziałam bez ruchu . A Lou razem z towarzyszką zeszli na dół . Dziewczyna wyszła a ja nie wiedząc co robić podeszłam do Louisa i walnęłam mu z całej siły z liścia . Moja ręka była cała czerwona tak jak jego policzek .Po moich policzkach spływały strumienie łez . Wzięłam kurtkę i wybiegłam z mieszkania . Po chwili dostałam wiadomość


Nadawca :
Odbiorca : Nessie


                I co jak się czujesz , jednak bycie kurwą nie jest takie łatwe nie ? Zobaczysz jeszcze cie zniszczę ,
                 zginiesz ty albo ktoś bardzo ci bliski . //M

Nienawidzę tego człowieka co mi to wysyła . Wychodzi na to że to tak idealna dziewczyna która była u Lou ale jak ona mi to mogła zrobić ? . Dlaczego Louis mi to zrobił , boże to jest okropne . Nie dość że te wiadomości to jeszcze coś typu zdrada . Zajebiście . ..




3 Komentarze i next :D


5 rozdział

Bella zeszła na dół a ja za nią . Stał oparty o futrynę drzwi .
-Nie pożegnasz się ze mną kotek ? - jego pytanie mnie trochę zdziwiło bo myślałam że chcemy zostać anoimowi 
-Lou jak ty to zrobiłeś ? 
-Co ? 
-Udajesz głupiego czy jesteś taki od urodzenia ? 
-Dobra jak masz mnie obrażać to może już pójdę ...
-Ej a buziak ?-Ness idiotko to tylko jednorazowa przygoda ogarnij się po między wami nic nie będzie . Ku mojemu zdziwieniu chłopak podszedł do mnie i wbił się delikatnie w moje usta po czym wyszedł .

***********************Oczami Louisa****************************************

Jej usta były takie słodkie . Tak pragnąłem po raz kolejny ich posmakować . Ale nie mogę jej robić nadziei ona na to nie zasługuje żeby taki Idiota zranił ją przez to że nie potrafi wybrać po między dwoma tak idealnymi kobietami . Dotarłem do domu wszyscy poszli spać , ja usiadłem na kanapie po czym usłyszałem czyjeś kroki był to Niall . Usiadł obok mnie .
-Lou 
-Tak ? 
-Musisz wybrać . 
-o co ci chodzi ?-spytałem dobrze wiedząc co miał na myśli 
-Po między Eleanor a Nessie 
-wiem -odpowiedziałem a moje spojrzenie przykuły moje sznurówki które w tym momencie były bardzo interesujące 
-Proszę cię tylko o jedno ... nie skrzywdź jej Lou . -po tych słowach chłopak opuścił pomieszczenie . Ma rację muszę to jak najszybciej zakończyć . Wziąłem komórkę do ręki i wybrałem jej numer .
-Hallo ? 
-Cześć Nessie . Obudziłem cię ? 
-Nie spokojnie nie spałam 
-To dobrze 
- Po co dzwonisz ? 
-Muszę się z tobą spotkać 
-Teraz ? teraz śpię Lou 
-No okej to jutro 
-Dobrze 
-O 12.00 w kawiarni przy parku ok ? 
-Tak 
-Dobranoc słońce 
-Dobranoc 
I się rozłączyła nie zdążyłem jej nawet powiedzieć jak bardzo ją kocham 

*******************Oczami Nessie **********************************************

Rano obudziły mnie promienie słoneczne które wdarły się przez okno do mojego pokoju . Spojrzałam na , zegarek dopiero 09.00 . Poszłam do łazienki i wzięłam zimny prysznic ubrałam się https://www.facebook.com/photo.php?fbid=371273996350970&set=a.326587234152980.1073741992.193564967455208&type=1&theater anastępnie wyszłam na balkon zapalić szluga . W tym momencie zadzwonił mój telefon . 
-Hallo 
-O Nessie otwórz mi drzwi bo pizga strasznie 
-EEeee Niall ? co ty tu robisz ? 
-A nic , stoję na mrozie i wcale nie jest mi zimno
-Aha to dobrze 
-Boże wiesz co to sarkazm otwórz bo zamarzę
Zeszłam po schodach i otworzyłam blondynowi drzwi . Potem udaliśmy się do mojego pokoju usiedliśmy na dywanie 
-Niall porozmawiajmy 
-O czym ? 
-O życiu 
-Ok 
-A więc ?
-Głodny jestem - po tych słowach oby dwoje zaczęliśmy się śmiać . Rozmawialiśmy dość długo . Koło godzinny 11.00 Niall poszedł a ja ubrałam się cieplej i poszłam na spotkanie z Lou . Szłam i szłam aż zobaczyłam przez szybę kawiarni Louisa . Był taki idealny .Weszłam do środka i pocałowałam chłopaka na powitanie .
-Hej księżniczko 
-Hej po co chciałeś się spotkać ?
-Ponieważ chciałem cię zobaczyć 
-Hahahahhahha i to tyle ?
-No tak -a to ciekawe nie wieżę w tej jego kity . No ale niech mu będzie .-Czego się napijesz ? 
-może herbaty ? 
-okej . Zaraz wracam - rzucił i poszedł . Zauważyłam jakąś kobietę która przyglądała mi się przez szybę .Byłam trochę zaniepokojona więc gdy tylko Lou wrócił , ucałowałam go i wyszłam w poszukiwaniu kobiety . Niestety jej już tam nie było . Usłyszałam dźwięk mojego telefonu , wyciągnęłam go i wcisnęłam białą kopertę 

Nadawca : 
Odbiorca : Nessie 


                    Zginiesz kurwo za dobieranie się do cudzych facetów //M


Co to kurwa ma być? Jakich cudzych facetów ? Uznałam tego sms'a za pomyłkę i poszłam w kierunku domu ...


Hejka . Rozdział z dedykacją dla Julii 
Ogólnie troszeczkę nie wyszedł 
3 komentarze i NEXT :D 


















poniedziałek, 16 grudnia 2013

4 rozdział

Trochę mnie zdziwiło pytanie zadane przez chłopaka .
-No mogę - chwileczkę co nie nie mogę przecież ja tańczyć nie umiem . -Lou
-tak ?
-muszę ci coś powiedzieć
-Dobra tylko proszę  cię nie mów mi jaki to ja jestem przystojny i że czujesz coś do mnie ok ?- dławiąc się śmiechem oznajmił Louis . Hahahahh chyba go porąbało do reszty ja do niego poważnie mówię a on mi wyjeżdża z tym że jest przystojny przykro mi ale nie jest .Boże co ja gadam on jest mega przystojny , a gdy spojrzysz w jego oczy widzisz ten morski błękit jego tęczówek oraz te ich tajemniczość . Każdy jego ruch , gest jest tak bardzo seksowny . Czekaj , czekaj Ness co ty wygadujesz , jaki seksowny ?
-Powaliło cię . Chodzi o to że ja nie potrafię tańczyć .
-Spokojnie ja po prowadzę -powiedział po czym puścił do mnie oczko . Tańczyłam z nim cały wieczór no może z przerwami na jedzenie i picie % . Chyba za dużo wypiłam bo zaczęło strasznie mi się kręcić w głowie .
-Lou kręci mi się w głowie . Chyba pójdę się położyć .
-Ok . Może pomóc ci z wejściem po schodach ? bo raczej sobie nie poradzisz
-Nie nie trzeba - właśnie w tym momencie gdy szłam w stronę schodów trochę się zachwiałam co najwidoczniej zauważył Louis.
-Chyba jednak ci pomogę - Chłopak wziął mnie na ręce w ostrożnie wniósł do mojego pokoju , a następnie położył na łóżku
-To ja może już pójdę dobranoc mała
-Dobranoc -Po tych słowach chłopak kierował się w kierunku drzwi
-Louis
-Tak ? -odwrócił się i spojrzał na mnie tymi pięknymi oczami , ja wstałam z łóżka i podeszłam do niego po czym wbiłam się w jego malinowe usta . O dziwo on odwzajemnił ten pocałunek .Nagle usłyszałam głos przyjaciółki
-Ness , Ness - wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi pokoju
-Tak ? - spytałam
-Widziałaś gdzieś Louisa ?
-N..nie w ogóle dlaczego mnie pytasz ?
-Bo to ty bawiłaś się z nim cały wieczór ?
-A no nie wiem gdzie jest
-A mnie się wydaje że u ciebie -Jezu skąd ona wie .Gdy tylko usłyszałam te słowa zagrodziłam Belli drzwi rękami aby nie dostała się do mojego pokoju .Niestety przyjaciółka mnie wyminęła . I weszła do pokoju
-Nie ma go tu - powiedziała
-Serio ? znaczy no mówiłam ci -Jest tylko jak on to zrobił
-Po co otwarłaś te jebane okno zimno tu strasznie
-Zamknij -rzuciłam . Cwaniak wyszedł przez okno . Usłyszałam jego śmiech na dole ...





    3 komentarze next :D Trochę Badziewny sorrka

niedziela, 15 grudnia 2013

3 rozdział

-Co znaczy właściwie ? - zapytałam z lekkim przerażeniem w głosie na co Bella odpowiedziała
-Spokojnie tylko Niall z chłopakami z zespołu
-Co ? -jak ona mogła , chociaż to nie jej wina ona nic nie wiedziała o tym co Niall mi powiedział , Boże jak ja przeżyje te spotkanie , nie dość że wkurwiony na mnie Niall to jeszcze te przygłupy z jego zespołu ... Wręcz zajebiście .
-Ness idziesz do domu ? Jeśli tak to cię zabiorę .- Bell jest ode mnie starsza o rok i ma 19 lat ciekawe że za miesiąc to ja też będę dorosła i będę mogła jeździć autem . Podeszłam do kasy i wskazałam palcem na fajki , widocznie wyglądam dość staro bo jeszcze nigdy nikt mnie nie poprosił o dowód przy zakupie papierosów czy alkoholu . Zapłaciłam i wyszłam ze sklepu , wsiadłam do auta i pojechałyśmy po jakiś 5 minutach byłyśmy pod naszym mieszkaniem . Pomogłam dziewczynie wnieść zakupy do kuchni i poszłam do siebie . Leżałam na łóżku tępo wpatrując się w sufit nawet nie zauważyłam kiedy była już godzina 17 , 30 i goście mojej współlokatorki zaczęli się pojawiać . Gdy usłyszałam pierwszy dzwonek do drzwi postanowiłam że udam że mnie nie ma i zamknęłam pokój na klucz . Myślałam o tym co zrobić by nie musieć pojawiać się na dole . To wszystko przerwało szarpanie klamki i walenie do drzwi Belli .
-Ness nic ci nie jest ? zejdź na dół albo chociaż otwórz drzwi martwię się - Dziewczynie odpowiedziała głucha cisza . Po jakiś 10 minutach proszenia o to bym otwarła drzwi odeszła . Wstałam z łóżka otworzyłam moją ogromną szafę ciuchów i przebrałam się w to :https://www.facebook.com/photo.php?fbid=370578049753898&set=pb.193564967455208.-2207520000.1387105195.&type=3&theater i usiadłam na łóżku . Nadal nie wiedziałam czy dobrym pomysłem jest zejście na dół . Nagle usłyszałam głos Nialla
-Nessie wpuść mnie , proszę -i co teraz kurwa , tego mogłam się spodziewać po Bell , głupia idiotka ze mnie przecież wiedziałam że on tu przyjdzie , mogłam uciec z domu czy coś
-Ness to nie jest śmieszne ... wiem że tam jesteś otwórz mi - powoli podeszłam do drzwi i przekręciłam klucz . Po czym wróciłam z powrotem na łóżko a chłopak wszedł do środka .
-Ness zejdź na dół , nie mów że siedzisz tu tak sama przeze mnie .
-No może troszeczkę ale większości chodzi o ,,nich''- Skłamałam wiem ale serio jakbym mu powiedziała że to przez niego to jeszcze by się załamał czy coś . A co do słowa ,,nich'' to dość często go używam mając na myśli resztę chłopaków
-Nessie , no choć - uśmiechną się delikatnie po czym ja odwzajemniłam uśmiech
-No dobrze - udaliśmy się do salonu gdy tylko usłyszałam głosy rozbawionych gości zrobiło mi się nie dobrze i chciałam zawrócić ale Niall pchną mnie do przodu jakby wiedział że zaraz mu ucieknę . Weszłam do dużego pokoju i natychmiastowo wszystkie pary oczu patrzyły na mnie .
-Cześć wszystkim - rzuciłam i szybko zajęłam puste miejsce obok przyjaciółki
-Hej Nessie - odpowiedzieli wszyscy jakby się zmówili tylko Louis nic nie powiedział . Siedziałam przy stole obok Bell i Louisa . Gdy wszyscy wkręcili się już w rozmowę Tomlinson dźgnął mnie w brzuch .
-Dzień Dobry księżniczko -co on taki miły dla mnie się ostatnio zrobił
-Auć Louis , to bolało
-przepraszam musiałem jakoś zwrócić na mnie twoją uwagę
-żeby mi powiedzieć ,,cześć '' ?
-między innymi ... - Co za Debil , kurde chyba mu się strasznie nudzi . Nawet nie wiem kiedy wszyscy zaczęli tańczyć . No oczywiście oprócz mnie  i Lou który dźgał mnie w brzuch . Po chwili zapytał
-Zatańczysz ?





                                        2 Komentarze i NEXT *-*

środa, 11 grudnia 2013

2 rozdział cz. 2

-Cześć Ness wchodź , nie bój się .
-Eee Niall ale wiesz że ja się niczego nie boję - dobra troszeczkę skłamałam ale no wiecie , spanikowałam 
-No wchodzisz czy będziemy tu tak stać? 
-Dobra już dobra wchodzimy do środka- warknęłam a chłopak otworzył przede mną furtkę weszliśmy do mieszkania , pośpiesznie się rozebrałam i weszłam do wnętrza domu było jakoś cicho , troszkę za cicho . Niall rozpakowywał swoje zakupy a ja weszłam na górę . Chciałam się dowiedzieć czy ktoś jest w domu oprócz nas .Ogólnie było dość cicho co znaczyło ze najwidoczniej nikogo nie ma . Drzwi do jednego z pokoi były otwarte a ciekawość wzięła górę . Zajrzałam przez szparę .Całkiem ładny pokój jak na chłopaka , nagle coś albo ktoś złapał mnie w pasie .
-Co ty robisz kotku ? - to był Lou mogłam się spodziewać że pokój w odcieniu czerwieni i pasiastym dywanem był jego . Ale chwileczkę skarbie ?? Co to ma być ? 
-Ja przecież nic ...
-Jak to nic ? Mam jedno pytanie po co skradasz się do mojego pokoju ? 
-Ja też mam jedno dlaczego mówisz do mnie skarbie ? - I na to wszystko wszedł Niall a gdy nas zobaczył kłócących się wybuchną śmiechem .
-Puść mnie -syknęłam 
-Nie - przyznam w jego objęciach było mi dość przyjemnie ale starałam  się wydostać ze względu na Nialla 
-Dobra Lou puść ją , koniec tych żartów Nessie musimy pogadać nie ? 
-No tak ...- natychmiast wyrwałam się z objęć Louisa i ruszyłam do pokoju blondyna 
-A więc co ustaliłaś w naszej sprawie ? - zapytał chyba miał cień nadziei że odwzajemniam jego uczucia , ja wcale nie chcę go ranić tylko jak to zrobić ? 
-Niall posłuchaj mnie , ty jesteś dla mnie jak brat a z bratem raczej być nie mogę - oh Ness jakaś ty mądra - I wiesz chyba nic z tego nie wyjdzie ...
-Dobrze rozumiem - odpowiedział i wyszedł z pokoju , wybiegłam za nim złapałam go za ramię 
-Niall 
-Daj spokój muszę odreagować - wziął kurtkę i wyszedł z mieszkania . Nie wiem gdzie poszedł ale mam nadzieje że nic sobie nie zrobi , przynajmniej wydaje mi się że jest on inteligentnym chłopcem i sobie poradzi . Poszłam w jego ślady ubrałam płaszcz i krzyknęłam do Lou że zostaje sam . Szłam w kierunku najbliszego sklepu brakowało mi fajek .Weszłam do środka i spotkałam Bell , która kupowała niezły zapas trunku .
-Będziemy mieć gości ? - zapytałam zdziwiona 
-O hej też miło cię widzieć -Cała Bella mogłam się przywitać , ale teraz chcę wiedzieć po co jej tyle wódki
-Czyli ? -zapytałam pacząc na koleżankę błagalnie aby odpowiedziała 
-Właściwie to tak ...




        3 komentarze i NEXT *_* rozdział bez sensu ale jakoś nie mam weny :D  

poniedziałek, 9 grudnia 2013

2 Rozdział

Wstałam rano z podkrążonymi oczami . Wieczorem długo myślałam o wczorajszej wypowiedzi Nialla i wydaje mi się że to nie wyjdzie .  Kurwa ...tylko jak mu to powiedzieć . Usłyszałam dzwonek mojej komórki .Sięgnęłam ja z komody i wcisnęłam białą kopertę 

Nadawca : Niall :D 
Odbiorca : Nessie 

  
                         ...Mała możemy się spotkać u mnie o 12.00 ?...

Nadawca : Nessie 
Odbiorca  : Nial


                         ...Tak jasne będę ...

Nie dostałam już odpowiedzi . Spojrzałam na zegar . Extra już 11.30 muszę się szybko zbierać . Ubrałam czerwoną koszulę w kratę i potargane czarne rurki . Zbiegłam na dół i szybko włożyłam czarne botki oraz płaszcz . Po około 15 minutach znajdowałam się pod domem Nialla .Bałam się spotkania z nim stanęłam przed uliczką wahając się czy wejść do środka . Lecz niestety mój przyjaciel mnie uprzedził wracając najwidoczniej z zakupów  ....
  




Sorrki że tak mało ale muszę się uczyć . Naprawdę przepraszam 3 komentarze i wrzucam ciąg dalszy :D   

niedziela, 8 grudnia 2013

1 Rozdział :D

-Właściwie to ja też nie wiem 
-Niall ? -zapytał wyraźnie już poddenerwowany Lou 
-No bo je zjadłem , wybacz -odparł Niall a Louis patrzył na niego jakby chciał go zabić , nie rozumiem dlaczego marchewki są dla niego takie ważne w końcu na świecie jest tyle różnego jedzenia a ten akurat uparł się na te pomarańczowe warzywo .
-Teraz musisz iść kupić mi marchewki -warknął chłopak 
-To może ja pójdę - dlaczego ja to powiedziałam ? Przecież na dworze w chuj pizga a ja mam tak marznąć przez głupie marchewki 
-To ja pójdę z tobą Ness -powiedział Niall i zaraz skierowaliśmy się do drzwi .
Szliśmy i szliśmy cała się trzęsłam , chłopak najwyraźniej to zauważył bo rzucił na mnie swoją kurtkę .
-Niall zwariowałeś ? 
-Co ? Dlaczego ? -chyba nie zauważył tego że może się przeziębić 
-weź tą kurtkę bo zmarzniesz i przeze mnie będziesz chory
-No ale widziałem jak się trzęsiesz , nie chce żeby było ci zimno- Jezu , chyba już mówiłam jak on mnie czasem wkurwia 
-Człowieku do cholery 
-Nessie spokojnie już dobrze ok ? Nie denerwuj się -Kurde jak mam się nie denerwować- Posłuchaj muszę ci coś powiedzieć - O nie już się boje ,jak słyszę te słowa z jego ust to myślę że zaraz się dowiem że mój przyjaciel idzie siedzieć . Niby Niall  taki spokojny a tak naprawdę to z niego niezłe ziółko , mam nadzieje że nic wielkiego się nie stało i jednak on zostanie na wolności .
-Ness? 
-Tak ? Przepraszam , odleciałam . -dobra jestem gotowa mów co narozrabiałeś 
-A więc , zawsze chciałem ci to powiedzieć ale nie potrafiłem , nie umiałem ubrać tego uczucia w słowa - sorry że mu przerywam te piękną mowę ale ,,nie potrafiłem ubrać tego uczucia w słowa '' Co to ma być ? jakoś mi to nie pasuje do Niall 'a - teraz jestem pewny i gotowy  ,wiem że to uczucie mogę nazwać miłością 
-Brawoo , chłopie kim jest ta szczęściara  -wypaliłam nagle , głupia Ness głupia mogłam mu dać dokończyć 
- Wiesz tak właściwie jesteś nią ty - Co kurwa ?? Ja ? nie chyba się przesłyszałam 
-Ja ? -mam nadzieje że odpowie że nie 
-Tak ty Ness , ale jeśli ty nie czujesz tego samego to możemy dalej się przyjaźnić , tutaj nic się nie zmieniło -No Zajebiście i co mam mu powiedzieć sama nie rozumiem uczucia jakim go darzę na pewno jest to coś więcej niż przyjaźń ale miłość ? Nie chyba nie , a może
-Niall , ja ... -dryń dryń , tak właśnie o tym marzyłam aby w tym momencie zadzwonił mój telefon 
-Przepraszam cię na chwilkę - rzuciłam i wyciągnęłam mojego białego  IPhone z kieszeni dżinsów - To Bell 
-Odbierz - dodał a ja wcisnęłam zieloną słuchawkę , wciągnęłam się w rozmowę z przyjaciółką która dzwoniła po to by powiedzieć mi że nocuje dzisiaj u swojego nowego faceta , tak Bell zmienia chłopaków jak rękawiczki ja bym chyba tak nie mogła , gdy zakończyłam rozmowę i odwróciłam się z powrotem do pozycji w której chłopak wyznał mi miłość jego nie było , spojrzałam jeszcze raz na komórkę była tam wiadomość , wcisnęłam na białą kopertę i odczytałam ją :

Nadawca : Niall :D 
Odbiorca : Nessie 

          ...Skarbie wracaj do domu , żebyś nie zmarzła porozmawiamy następnym razem ♥...


Odpowiedziałam mu tylko słowem ,,dobrze '' bo mnie przecież Nessie Side nie stać na nic lepszego ...

 2 Komentarze i next ♥ 

 





sobota, 7 grudnia 2013

Wstęp ♥

Szłam ulicą ze łzami w oczach . Dlaczego ? Właściwie to tylko dla tego że wiatr wiał niemożliwie a może po prostu mi sie tak wydaje ze wszystko w porzadku . nie wiem - gdy tak szłam zamyślona nie słyszałam nawet jak Bell darła się do mojego ucha w pewnym momencie otrząsnęłam się
-Co?? -spytałam 
-Kurcze jeszcze sie pytasz całą drogę mówie do ciebie a ty nic - mówiła coś dalej jak to ona uwielbia  ciągle gadać - Ness i znowu to robisz ! wiesz co ja ide a ty zostań tu sobie na tym mrozie nie musisz mnie słuchać - krzyczała a ludzie w około patrzyli na nas jak na jakieś psychiczne 
-Nie Bella stój 
-I co znowu  ?
-Przepraszam ! juz cie słucham ok ? nie idz nigdzie i nie krzycz bo ludzie 
-co ludzie ? tak ludzie cię obchodzą a ja nie ! 
-Bell - no i poszła jakoś tak ostatnio ciągle się kłócimy . Tak wiem to właściwie moja wina ale Bella wkurza sie o byle gówno 
Doszłam w końcu do domu . 
-Kurwa !!! - ja genialna jak zwykle nie wzięłam kluczy ,dzwonie do dzwonka ale Bell chyba nie ma kurde no , wzielam telefon i postanowiłam że do niej zadzwonię . Pierwszy sygnał , drugi ...
-Bella odbierz no ! -no i poczta pięknie , mam dwa wyjścia pójść do Nialla , lub ewentualnie marznąć tu dopuki Bell nie wróci , nie chyba wole pójść do Nialla chociaż właściwie nie wiem czy zniosę tych idiotów w jego domu . Ok idę trochę jest zimno i pada śnieg ale ważne że jestem już blisko ... Weszłam jak zwykle bez pukania , jak to ja 
-Hej księżniczko ! - rzucił Niall jak tylko weszłam do przed pokoju 
-Cześć ! um Niall oni są ? 
-Oni czyli ? -dobrze wie a głupio pyta czasem mnie to wkurza ale Niall jest najlepszy i jemu mogę to wybaczyć , z nim dogaduje się nawet lepiej niż z Bell 
-Hallo !! Ziemia do Ness !
-Co   ?? 
-Jest tylko Lou- cieszyłam się bo  tak naprawdę to on był najnormalniejszy z nich wszystkich 
-Aha , jest u cb Bella ? -zapytałam z nadzieją 
-Niestety ale muszę cię zmartwić 
-Nie ma jej - przerwałam mu chłopak tylko kiwnął głową na znak że nie a ja ruszyłam do salonu 
i opadłam na kanapę . Po chwili Niall dołączył do mnie i oglądaliśmy jakiś głupi teleturniej 
-Niall ?
-Tak ?- chłopak spojrzał na mnie swoimi  pięknymi niebieskimi tęczówkami 
-Musimy oglądać te gówno  ? -jakoś tak wyszło że oby dwoje zaczęliśmy się śmiać , niestety tą radosną chwilę przerwał ten idiota pytaniem 
-Czy są marchewki ? - Ja pierdolę , mogłam się domyślić że on jako taki mało kumaty człowiek wyjedzie mi z takim głupstwem , jak widać to tylko mi to przeszkadzało bo Niall jak tylko to usłyszał wstał z kanapy i parsknął śmiechem prosto w twarz drugiego chłopaka 
-Niall ? Dobrze się czujesz ? - zapytał po irytowany Lou 
-Tak ... ale ... marchewki ...hahahahhaah-od tego śmiechu sama się śmiałam a Louis spoglądał raz na mnie raz na blondyna i chyba nie do końca wiedział o co chodzi ? . 
-Możecie przestać i powiedzieć mi co się stało z moimi marchewkami ? 
-Właściwie to ja też nie wiem ...

  Pierwszy rozdzial wrzuce kolo 22 ♥

Bohaterowie ♥

Nessie Side 




     Dziewczyna z rozbitej rodziny,
 bardzo rozrywkowa, 
strasznie pyskata ,lecz potrafi kazdemu w glowie 
zawrocic !!! Mieszka z przyjaciołka Bella
Jej przyjaciele to Bella i Niall ,
nie cierpi zespołu przyjaciela



Bella Vapslly 














Jest ona ta spokojniejsza i opanowana ,
ale impreza to jej drugie imie ,
mieszka z Ness 
Przyjazni sie z Nessie , Niallem 







Chłopcy z One Direction                                       



 od lewej Harry , Liam , Louis (ma dziewczne Eleanor) , Niall (przyjaciel Bell i Ness) , Zayn (dziewczna Perrie )